Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakub1 z miasteczka Kamionki. Mam przejechane 38229.19 kilometrów w tym 5719.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
Reprezentuje ASGO TEAM Asgo team

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakub1.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2014

Dystans całkowity:193.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:22
Średnia prędkość:26.28 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:48.40 km i 1h 50m
Więcej statystyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podsumowanie sezonu 2014

Wtorek, 18 listopada 2014 · dodano: 30.11.2014 | Komentarze 1

Trzeci już pełen sezon z bikestatem zbliża się ku końcowi. Jak co roku chciałbym go sobie podsumować w kilku zdaniach i oczywiście okrasić to kilkoma fotkami. Na początek kilka słów o celach jakie sobie stawiałem na rok 2014 r jeżeli chodzi o ściganie. Po przymusowej  przerwie związanych z problemami zdrowotnymi  w połowie  sezonie 2013, zmuszony byłem poskromić moje zapędy ściganckie w tym sezonie. I tak było. Zrobione mniej i o wiele słabiej niż poprzednie sezony. Nie nastawiałem się raczej na jakieś większe progresy , raczej spodziewałem się spadku formy.. Głowa jeszcze nie ta. Myśli i przypomina sobie jak nie widziała na jedno oko (link) . Sukcesywnie blokuje to całą resztę. Obawiam się ze już tak zostanie ale nie martwię się tym zbytnio bo jazda dla samego fanu tez jest fajna 

Na sezon 2014 planowałem ukończyć generalkę w Grand Prix Kaczmarek Elektric, Przejechać co na mniej z trzy wyścigi szosowe w tym Tour de Leszno, Bikechalange w Poznaniu oraz Błękitną pętlę w Strzyżewie Kościelnym ..
 Niestety z powyższych celów nie wszystko udało się zrealizować do końca . Nie zrobiłem całej generalki  u Kaczmarka. Udało mi się wystartować tylko  w czterech odsłonach tego cyklu  ( Olejnica, Kargowa, Lubrza i Wolsztyn) . Zabrakło dwóch startów. Z przyczyn  ode mnie niezależnych  nie udało się wystartować we wszystkich startach. Wystartowałem jeszcze  w  Smyczynie .Wyścig ten zalicza się do Leszczyńskiej Ligi Rowerowej. Potraktowałem ten start jako dobry trening.



Natomiast jeżeli chodzi o szosowe ściganie to ukończyłem jeden wyścig i był to wyścig w Lesznie. Kolejnym szosowym wyścigiem był start w  Strzyżewie Kościelnym które  okazało się dla mnie pechowe. Przez  złapanego kapcia na pierwszym okrążeniu wyścig zakończyłem pierwszym moim DNF. Natomiast na tydzień przez Bikechalange w Poznaniu po kontroli u okulisty dowiedziałem się że w moim oku dzieją się różne dziwne rzeczy które mogą mi zaszkodzić i z przyczyn naturalnych zrezygnowałem ze startu. Nic straconego bo jestem już zapisany i opłacony na rok 2015.I jeżeli chodzi o ściganie to było na tyle.



Kolejnym założeniem było pojechać choć raz w góry. I tutaj udało się zrealizować plan w stu procentach . Razem z moim kompanem Sławkiem pojechaliśmy na majówkę do Zakopanego.Wyjazd stał pod znakiem zapytania i jeszcze na dwa dni przed wyjazdem  zastanawialiśmy czy pojechać. Pogoda nie wróżyła najlepiej  ,miało być zimni i deszczowo.  W ostateczności pojechaliśmy . Było warto. Zakopane przywitało nas słonecznym choć rześkim powietrzem. Udało się zrobić trzy wycieczki ze sporymi przewyższeniami. Głównym celem jaki sobie postawiliśmy było przejechać po trasach tour de Pologne i to nam się udało. Jak na chłopaków z nizinnej wielkopolski to aspiracje były wysokie.W jeden dzień przejechaliśmy 80km i 1500km w pionie. Wyjazd był tak udany że na pewno pozostanie długo w mojej pamięci.



Trochę z przypadku trafił się jeszcze po drodze wyjazd do Karpacza . Sławek jechał do Karpacza na up hilli  i potrzebował kierowcy. W tym samym składzie co do Zakopanego  pojechaliśmy w Karkonosze. W dzień up hillu oddawałem się czynnemu kibicowaniu na trasie Karpacz-Śnieżka. A na drugi dzień  pojechaliśmy  zmierzyć się z czternastokilometrowym podjazdem na Przełęcz Okraj .




Sezon minął . Siedem startów , dwa wyjazdy w góry i mnóstwo innych fajnych wycieczek. Ogólnie jestem zadowolony z zakończonego sezonu, co prawda nie zrealizowałem wszystkich celów, ale był to sezon ciekawy z mnóstwem fajnych wypadów. Większość wycieczek zaliczyłem na rowerze szosowym. Nie znaczy to oczywiście że rower  mtb poszedł  całkowicie w odstawkę.Plan na przyszły rok to na pewno Generalka u Kaczmarka i kilka wyścigów szosowych. Jeżeli chodzi o starty na szosie coś tam się już powoli układa w głowie ale  dat ani wyścigów jeszcze nie znam. No i na pewno w góry wybiorę się....... Chciałbym jeszcze podziękować dwóm osobom . Jedna to  moja żona której dziękuję za duże wsparcie w tym co robię i wyrozumiałość.  Mysza kocham Cię i cieszę się  że jesteś. Druga osoba której chciałbym podziękować to Sławek za wspólnie przekręcone kilometry . Było ich  tyle   że ze spokojem mógł bym utworzyć kategorie wpisu "ze Sławkiem". Dzięki Sławek.

Fotka z zakończenia sezonu grupy ASGO TEAM




  • DST 67.40km
  • Czas 02:12
  • VAVG 30.64km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zgrupka Luboń

Sobota, 15 listopada 2014 · dodano: 15.11.2014 | Komentarze 3

Trasa to: Poznań-Czapury-Wiórek-Sasinowo-Rogalinek-Rogalin-Świątniki-Mleczewo-Kórnik-Dziećmierowo-Robakowo-Sczytniki -Koninko-Krzesiny-Garaszewo-Poznań

Na dzisiejszej zgrupce nie było podziału na grupy . Na miejsce przyjechało około dziesięciu bikerów i nie było sensu dzielić się. Od początku poszedł ogień. Kręciliśmy po zmianach jadąc z prędkością 33-35km/h.Takie tempo było utrzymywane aż do Kórnika. Z powodu natłoku spraw w domu musiałem w Kórniku opuścić peleton i wracać  do domu. Powrót już trasą  przez Robakowo .



Kategoria na szosie


  • DST 53.55km
  • Czas 02:20
  • VAVG 22.95km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Baja Bongo

Sobota, 8 listopada 2014 · dodano: 09.11.2014 | Komentarze 0

Trasa: Poznań- Głuszyna-Koninko-Robakowo-Szczodrzykowo-Tulce-Szczepankowo-Poznań

Umówiłem się ze Sławkiem na wspólne kręcenie. Wybraliśmy nam kierunek dobrze znany. Pojechaliśmy na Robakowo. Najpierw Sławek przyjechał do mnie uzupełnić ciśnienie w kołach , chwile pogadaliśmy , pod  pompowaliśmy koła  i już jechaliśmy po znanych nam dobrze szosach. Dzisiaj inaczej niż zwykle od początku kręcimy przez starołenie  i Głuszyne gdzie napotykamy się na roboty drogowe. Widać że  idzie ku dobremu ale jeszcze roboty sporo przed drogowcami. W końcu dobijamy do Robakowa dzisiejszy nasz cel. Do Robakowa jedziemy zobaczyć mieszkania które nas interesują. Zarówno jak ja jak i Sławek zainteresowany jest zakupem  nowego M2 z ogródkiem  .Takowe budują właśnie w Robakowie. Na miejscu okazuje się że pan dozorca może nas oprowadzić  po mieszkaniach już wybudowanych , korzystamy z okazji i robimy obchód.  Po oględzinach objeżdzmy jeszcze miejscowość i jedziemy dalej. Całej trasie towarzyszą pogaduchy na różne tematy. Dawno nie kręciliśmy razem, czas i miejsce powoduję że nie mamy parcia na większe szarpanie . Pasek pulsomierza został w domu a do tego kontuzja Sławka spowodowana nadmiernym bieganiem powoduję że kręcimy `raczej jak byśmy byli  na wycieczce niż na treningu. I dobrze ...... Sławkowi  to się przyda a i ja nie ukrywam że taka spokojnie jazda mi pasuję.



Z Robakowa pojechaliśmy do Tulec  pooglądać inne cuda innych deweloperów lecz z  zabójcza już ceną  jak dla mnie. Fajne były lecz nie dla mnie . Powrót  przez centrum  Szczepankowa  i dalej katowicką  do domu. Ostatnie kilometry  były mocniej pociągnięte bo czułem obiadek z daleka.



Na wysokości Tulec lewy but zaczyna nie trzymać się pedałów . Po krótkich oględzinach okazuję się że od bloków odłamał się rant trzymający pedał. Już dalej nie trzymał. Czeka mnie zakup nowych:(



Wyszedł  całkiem dobry trening . Prognozy zapowiadały zimny, deszczowy  dzień a okazał się ciepłym  i słonecznym. Widać chyba że rzeczywiście idzie globalne ocieplenie. Szkoda kontuzji Sławka ale dzięki temu mogliśmy przejechać trasę  spokojnie i przy tym pogadać o tym i tamtym.




Kategoria na szosie


  • DST 57.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 26.31km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

8x Malta

Czwartek, 6 listopada 2014 · dodano: 06.11.2014 | Komentarze 1

Nigdy nie zrobiłem tyle kółek wokół Malty co dzisiaj. Ale po 18 tylko tam można bezpiecznie pojeździć.



Kategoria na szosie, trening


  • DST 15.64km
  • Czas 00:40
  • VAVG 23.46km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom-praca-dom

Środa, 5 listopada 2014 · dodano: 05.11.2014 | Komentarze 0

Kategoria do pracy