Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakub1 z miasteczka Kamionki. Mam przejechane 38229.19 kilometrów w tym 5719.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
Reprezentuje ASGO TEAM Asgo team

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakub1.bikestats.pl
  • DST 53.55km
  • Czas 02:20
  • VAVG 22.95km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Baja Bongo

Sobota, 8 listopada 2014 · dodano: 09.11.2014 | Komentarze 0

Trasa: Poznań- Głuszyna-Koninko-Robakowo-Szczodrzykowo-Tulce-Szczepankowo-Poznań

Umówiłem się ze Sławkiem na wspólne kręcenie. Wybraliśmy nam kierunek dobrze znany. Pojechaliśmy na Robakowo. Najpierw Sławek przyjechał do mnie uzupełnić ciśnienie w kołach , chwile pogadaliśmy , pod  pompowaliśmy koła  i już jechaliśmy po znanych nam dobrze szosach. Dzisiaj inaczej niż zwykle od początku kręcimy przez starołenie  i Głuszyne gdzie napotykamy się na roboty drogowe. Widać że  idzie ku dobremu ale jeszcze roboty sporo przed drogowcami. W końcu dobijamy do Robakowa dzisiejszy nasz cel. Do Robakowa jedziemy zobaczyć mieszkania które nas interesują. Zarówno jak ja jak i Sławek zainteresowany jest zakupem  nowego M2 z ogródkiem  .Takowe budują właśnie w Robakowie. Na miejscu okazuje się że pan dozorca może nas oprowadzić  po mieszkaniach już wybudowanych , korzystamy z okazji i robimy obchód.  Po oględzinach objeżdzmy jeszcze miejscowość i jedziemy dalej. Całej trasie towarzyszą pogaduchy na różne tematy. Dawno nie kręciliśmy razem, czas i miejsce powoduję że nie mamy parcia na większe szarpanie . Pasek pulsomierza został w domu a do tego kontuzja Sławka spowodowana nadmiernym bieganiem powoduję że kręcimy `raczej jak byśmy byli  na wycieczce niż na treningu. I dobrze ...... Sławkowi  to się przyda a i ja nie ukrywam że taka spokojnie jazda mi pasuję.



Z Robakowa pojechaliśmy do Tulec  pooglądać inne cuda innych deweloperów lecz z  zabójcza już ceną  jak dla mnie. Fajne były lecz nie dla mnie . Powrót  przez centrum  Szczepankowa  i dalej katowicką  do domu. Ostatnie kilometry  były mocniej pociągnięte bo czułem obiadek z daleka.



Na wysokości Tulec lewy but zaczyna nie trzymać się pedałów . Po krótkich oględzinach okazuję się że od bloków odłamał się rant trzymający pedał. Już dalej nie trzymał. Czeka mnie zakup nowych:(



Wyszedł  całkiem dobry trening . Prognozy zapowiadały zimny, deszczowy  dzień a okazał się ciepłym  i słonecznym. Widać chyba że rzeczywiście idzie globalne ocieplenie. Szkoda kontuzji Sławka ale dzięki temu mogliśmy przejechać trasę  spokojnie i przy tym pogadać o tym i tamtym.




Kategoria na szosie



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!