Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakub1 z miasteczka Kamionki. Mam przejechane 38229.19 kilometrów w tym 5719.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
Reprezentuje ASGO TEAM Asgo team

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakub1.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

na szosie

Dystans całkowity:13538.95 km (w terenie 25.00 km; 0.18%)
Czas w ruchu:491:30
Średnia prędkość:27.55 km/h
Maksymalna prędkość:61.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:186 (98 %)
Maks. tętno średnie:174 (92 %)
Suma kalorii:34406 kcal
Liczba aktywności:234
Średnio na aktywność:57.86 km i 2h 06m
Więcej statystyk
  • DST 46.70km
  • Czas 01:26
  • VAVG 32.58km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mocna szosa

Środa, 20 sierpnia 2014 · dodano: 21.08.2014 | Komentarze 1

Do domu wróciłem dosyć późno więc nie było za dużo czasu na trening. Po wejściu do domu szybko wskoczyłem w rowerowe ciuszki i pojechałem na swoją pętle przez Tulce i Szczodrzykowo..Miałem mniej więcej jakieś półtora godziny na trening więc starałem się od początku narzucić mocne tempo by do domu nie wrócić o ciemku. Po drodze spotkałem Rodmana i część trasy pokonaliśmy razem.
Z tego pośpiechu udało się zrobić całkiem dobry trening.
HR max 180
HR śred 157
kcal 1516

Kategoria na szosie, trening


  • DST 57.13km
  • Czas 02:01
  • VAVG 28.33km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening na szosie

Środa, 13 sierpnia 2014 · dodano: 14.08.2014 | Komentarze 0

Zdzwoniłem się dzisiaj z Pawłem i okazało się że do pracy przyjechał  na rowerze. Stwierdziliśmy że fajnie by było się razem przejechać.  Zgadaliśmy się że przyjedziemy ze Sławkiem do niego do pracy i odprowadzimy go do domu do Mosiny.

Sławek podjechał do mnie i  razem ruszyliśmy przez miasto do firmy w której pracuje Paweł.  Gdy zajechaliśmy na miejsce Paweł był już gotowy.  Przez większość jazdy tempo było wysokie , jechaliśmy po zmianach , prędkość rzadko spadała poniżej 40km/h przez co do samej Mosiny zajeżdżamy dosyć szybko. W miejscu gdzie zaczyna się podjazd pod zbiorniki zatrzymujemy się na chwilkę by opróżnić pęcherze.  W tym też momencie decydujemy się  na jeden atak pod zbiorniki.  Na górze łapiemy oddech i jedziemy w dół spacerowa a dalej przez Mosinie pod dom Pawła.

Powrót już spokojniej przez Rogalinek i Czapury do domu. Po drodze spotkałem jeszcze Bartka wracającego do domu z pracy. Zamieniłem  z nim może jedno zdanie , czas naglił ,ciemno szybko się robiło i trzeba było deptać dalej . Więc powrót do samego domu już o ciemku.

HR max 177
HR śred 140
kcal 1847


Kategoria trening, na szosie


  • DST 80.24km
  • Czas 02:46
  • VAVG 29.00km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosa z Krzychem

Poniedziałek, 11 sierpnia 2014 · dodano: 11.08.2014 | Komentarze 0

Trening  w towarzystwie Krzycha......Złożyło sie że mieliśmy dzisiaj obaj wolne więć umówiliśmy się koło 9:30 na rondzie starołęka. Trasa bez planu , ruszyliśmy najpierw w stronę Rogalinka a  tam odbijamy na Rogalin i dalej jedziemy do Kórnika. Reszta trasy modyfikowana na bieżąco. Wyszedł całkiem dobry trening noga po wczorajszym przepaleniu nawet całkiem dobrze kręciła. Większość przekręcona spokojnie w tlenie z kilkoma mocniejszymi  skokenami.
HR max 176
HR śred 142
kcal 2777



Kategoria na szosie, trening


  • DST 52.50km
  • Czas 02:19
  • VAVG 22.66km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Karpacz-Przełęcz Okraj

Niedziela, 10 sierpnia 2014 · dodano: 11.08.2014 | Komentarze 2

Jadąc do Karpacza postanowiliśmy ze Sławkiem zabrać ze sobą rowery szosowe. Założenie było zrobić jakiegoś tripa rozjazdowego po Uphillu na Śnieżkę. Miałem w głowie dwie trasy. Jedna to pojechać do Szklarskiej Poręby,  a druga to podjechanie Przełęczy Karkonoskiej. 

Wstaliśmy dosyć późno, samopoczucie moje było kiepskie, w plecach mnie coś  łupało i jakoś taki byłem nie do życia. Może dlatego, że  wczoraj świętowaliśmy wjazd Sławka i zrobiliśmy ognisko, były kiełbaski, piwko i pogaduchy do późna. Przy śniadaniu dostałem szybkiego mobilizatora od Sławka i udało mi się jakoś pozbierać. Pokój musieliśmy opuścić do czternastej, czasu było niewiele więc zmuszeni byliśmy   wybrać całkiem inną trasę. Widząc, że przełęcz Okraj jest dosyć blisko i jakby łagodniej się pod nią podjeżdża to ostatecznie decydujemy się pojechać na  Okraj.

Wyjeżdżamy kilka minut po dziesiątej i kierujemy się od razu na Kowary. W Kowarach  kręcimy w prawo na ekspresówkę, która prowadzi na Wałbrzych. Od tego też  miejsca zaczyna się nasza wspinaczka. Od początku wzniesienia jedziemy lekko pod wiatr, czuję wczorajsze wejście na Śnieżkę. Po kilku kilometrach wspinaczki widać już odbicie  na Lubawkę i Przełęcz Okraj.

Sławek  który wczoraj wjechał na Śnieżkę jedzie jakby wcale górki nie było. Praktycznie przez cały podjazd to On narzucał tempo i ciągnął do góry.  Ja praktycznie wjeżdżam na sam szczyt na jego kole. Ostatnie dwa kilometry mega długie i ciężkie dla mnie. Ostatnie pół kilometra chciałem nawet odpuścić, ale nie był bym sobą gdybym nie dociągnął do końca.

Na szczycie robimy pamiątkowe foty i nie tracąc czasu zjeżdżamy z powrotem do Kowar. Po drodze mijamy sporo bikerów walczących z podjazdem. Widać nawet osoby które wczoraj startowały.  Sławek nawet spotkał jakiegoś  swojego Ziomka, którego wczoraj poznał. Zatrzymaliśmy się na pogaduchy, ale czas naglił wiemy, że pokój musimy opuścić do czternastej  więc postanawiamy jechać  dalej. Jadąc tak w dół widać, że to kawał podjazdu, a nie tam jakaś górka.

Od Kowar  do Karpacza jest  jeszcze lekko pod górkę ale ostatecznie udaje nam się  zajechać na czas i opuścić pokój.
Przed wyjazdem jeszcze poszliśmy do centrum na pizzę i lody no i powrót do domu.

HR max 187
HR śred 137.
kcal 3199







Kategoria góry, na szosie


  • DST 52.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 27.61km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

2xW/W

Wtorek, 5 sierpnia 2014 · dodano: 05.08.2014 | Komentarze 0

Po ostatnich potyczkach z przebitymi dędkami  miałem normalnie stracha dzisiaj wyjść na rower. Przed wyjściem jeszcze wymieniłem kolejny raz detkę i dla pewności owinełem felgę dwa razy tasmą izolacyjną. Po tym zabiegu pojechałem  na wierzonkowe pętle gdzie byłem umowiony z Krzychem . Na miejscu przekręcamy razem dwie pętelki  i wracamy  przez Janikowo, Kicin i Koziegłowy do Poznania.


Kategoria na szosie


  • DST 56.26km
  • Czas 02:07
  • VAVG 26.58km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czasem słońce czasem deszcz

Poniedziałek, 4 sierpnia 2014 · dodano: 04.08.2014 | Komentarze 2

Mam dosyć zmieniania, kupowania i łatania nowych dędęk. Od trzech dni walczę z dętkami i już powoli się poddaje. W sobotę pana, gdy już udało się wymienić i dojechać do domu, kolejna. Dzisiaj kupiłem nową i kolejna już dętkę, wkładam w koło a tu co??? Powietrze ucieka. No to ja się już wtedy  konkretnie wkurrwiłem muszę powiedzieć ale co zdejmuję znowu oponę i wyciągam dętkę już kolejny raz. Jest dziura!!!!  Tylko skąd się pytam??? Przejrzałem zarówno felgę jak i oponę czy coś nie wystaję i nic takiego nie zauważyłem. Nawet sprawdziłem skrupulatnie łyżki czy nie maja ostrych krawędzi i czasami nie haczą o dętkę. Na oko było wszystko ok. Postanowiłem jeszcze przemyć felgę i wytrzeć z opruszków do sucha. Została mi nowa kupiona dzisiaj dziurawa już dętka. No to biorę się za klejenie. Gdy już dętka była gotowa założyłem i napompowałem do 9 atmosfer. Było ok.

Wcześniej umówiłem się ze Sławkiem który czekał już pod moim blokiem . Było już gdzieś koło siódmej więc szybko wskoczyłem w rowerowe ciuszki i byłem już na dole. Pojechaliśmy pokręcić się po moich szosowych fyrtlach  (Koninko, Robakowo, Jaryszki Szczodrzykowo,Szczepankowo) . Udało się ukręcić nawet fajny dystans jak na tak późną godzinę rozpoczęcia treningu. Połowę treningu jechaliśmy  w deszczu który nawet nie był taki zły jakby się wydawało.Jedynie co trzeba było uważać na zakrętach bo czasem  było czuć jak koło ucieka.

Wracając do domu , byłem już może jakiś kilometr przed domem, słyszę znajome syczenie z tylnego koła i nie wierzeeee.....znowu pana. Nie wiem która już to w tym roku zaczynam wpadać w depresję . A żeby mało tego było ostatni kilometr szedłem pieszo . Chciałem oszczędzić bloki w butach więc szedłem po trawie.  I zgadnijcie co??? Wlazłem  jeszcze w psie gówno:( Wchodzę  do mieszkania i zaczynam od razu od umycia papci . Później biorę się do zdjęcia opony i wyciągnięta dętki. Jestem już wściekły ze złością myślę sobie gdzie jesteś ty cholerna dziurooo??? Pompuję i znowu syczenie, patrze uuppppssss łatka puściła. Widocznie ciśnienia nie wytrzymała. 

Czyli jutro zapierdalam po kolejną  nowa dętkę .Maassaakraaaaa

Jedynym plusem tych dziur  jest to ze w końcu kupiłem sobie porządną stacjonarną pompkę Topeaka  która pompuje do 11 atmosfer

Kategoria trening, na szosie


  • DST 51.47km
  • Czas 01:47
  • VAVG 28.86km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sam na sam

Piątek, 1 sierpnia 2014 · dodano: 01.08.2014 | Komentarze 0

Po tygodniowej przerwie pojechałem pokręcić się troszke po swoich fyrtlach
Kategoria na szosie


  • DST 39.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 26.29km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Malta

Środa, 23 lipca 2014 · dodano: 23.07.2014 | Komentarze 2

Pojechałem nad Maltę wytestować nowe opony w szosie oraz na  pogaduchy  ze Sławkiem. Głównym tematem oczywiście  było dzisiejsze zwycięstwo Rafała Majki w TDF. Miło sie patrzy jak to Polak zwycięża etap  w tak trudnym wyścigu jakim jest Tour De France.

Cieszymy sie razem z Rafałem.



  • DST 10.00km
  • Czas 00:22
  • VAVG 27.27km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Błekitna Pętla rozgrzewka

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 13.07.2014 | Komentarze 0

Kategoria na szosie


  • DST 60.68km
  • Czas 02:04
  • VAVG 29.36km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobotnia szosa

Sobota, 12 lipca 2014 · dodano: 12.07.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj wybrałem się na trening troszkę później niż zwykle, wczorajsza imprezka firmowa , kalorie pochłonięte oraz wypite  trunki rozlenoiwiły mnie totalnie od rana 

O 10;30 spotykam się na rondzie starołęka  z  Krzysztofem  który jako jedyny wyraził dzisiaj chęć wspólnej jazdy . Jedziemy przez Rogalin do Kórnika gdzie mamy się jeszcze spotkać z Tomkiem.

Jadąc w stronę Rogalinka mijaliśmy sporo  szoszonów w tym dwie większe grupki .  Widać ze kolarstwo szosowe  robi się coraz bardziej popularne   W Kórniku juz tradycyjnie robimy  przerwę w maku  na kawkę której jak zwykle towarzyszą pogaduchy .

HR śred 130
HR max 180
kcal 2047


Kategoria na szosie, trening