Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakub1 z miasteczka Kamionki. Mam przejechane 38229.19 kilometrów w tym 5719.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
Reprezentuje ASGO TEAM Asgo team

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakub1.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

mtb

Dystans całkowity:5097.58 km (w terenie 1568.00 km; 30.76%)
Czas w ruchu:234:49
Średnia prędkość:21.71 km/h
Maksymalna prędkość:45311.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:187 (98 %)
Maks. tętno średnie:175 (92 %)
Suma kalorii:29992 kcal
Liczba aktywności:124
Średnio na aktywność:41.11 km i 1h 53m
Więcej statystyk

Samotnie.....

Sobota, 3 stycznia 2015 · dodano: 03.01.2015 | Komentarze 0

Kolejny dzień gdzie człowiekowi nie chce wychodzić się z domu. I znowu te spojrzenie żony  z pytaniem chce ci się.  Tak się sklada że po wczorajszym bieganiu wcale mi się  dzisiaj nie chciało a nogi maiłem tak zmęczone że ciężko mi się z łóżka wstawało.  Nie zachęcał też silnie  wiejący wiatr. Cały tydzień czekam na te weekendowe rowerowanie.  Kolejne weekendy zapowiadają się w robocie więc nie chciałem dzisiaj odpuszczać jazdy.Chcąc się schować  przed wiatrem wybrałem jazdę w terenie. Pojechałem pokręcić się po dawno nie odwiedzanym prze ze mnie Olszaku.  Sporo błota i wody ale dało się jeździć. Zajechałem jeszcze nad jezioro swarzędzkie gdzie zrobiłem dwie rundki wokół jeziora. W drodze powrotnej zahaczyłem jeszcze o moje ulubione singiel tracki w rejonie Malty



Kategoria trening, Sam na sam, mtb


Uczestnicy

Noworczne spotkanie nad jeziorem Rusałka

Czwartek, 1 stycznia 2015 · dodano: 01.01.2015 | Komentarze 0

Noworoczne spotkanie nad jeziorem Rusałka zorganizowane przez animatora imprez rowerowych Piotra Kurka. Na miejsce spotkania jadę  przez miasto. W okolicach Parku Sołackiego widzę gościa jadącego z przyczepką. Okazuje się że jedzie mój ticzer od języka angielskiego Andrzej Kaleniewicz ze swoim dwu letnim synkiem Michałem. Do miejsca spotkania dojeżdżamy już razem. Większość  bikerów przyjechało i peleton czeka już na start.Spotykam ekipe Gogglowców więc podjeżdżam się przywitać i złożyć noworoczne życzenia.. Tradycyjnie po przemowie Piotra Kurka ruszyła kolumna rowerzystów  na objazd jeziora Rusałka. Po przejechaniu Rusałki  znów się wszyscy spotkaliśmy w miejscu startu.Wśród uczestników był nowy  prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak z którym można było zrobić sobie zdjęcie. Ja wolę  pogadać z chłopakami . Zaczynało robić się zimno więc po kilku minutach postanowiliśmy z Krzychem wracać do domu

 Za pomocą tego też blogu chciałbym wszystkich bajkstatowiczom i nie tylko życzyć w szczególności zdrowia, nieustannej radości z jazdy na dwóch kołach i spełnienia wszelkich marzeń. Realizacji planów , mocnej nogi wiatru tylko w plecy, przyjemności z przejechanego każdego kilometra, fajnych szlaków rowerowych, więcej przychylności kierowców samochodów oraz dużo sukcesów na arenie sportowej






Kategoria przejazdzka, mtb


Uczestnicy

Trening w terenie

Sobota, 27 grudnia 2014 · dodano: 27.12.2014 | Komentarze 0

Święta, święta i po świętach.  

Pierwsza po świąteczne kręcenie na rowerze. W święta było pojedzone i popite więc było co spalać. Nocne opady śniegu i zalegający lód  na szosach zniechęcił mnie do jazdy na szosie. Tak więc dzisiaj zdecydowałem się na  rower mtb i pojechałem na ustaweczkę pod Maca. Na miejsce ustawki przyjechał Jarek, Jasiu Zozuliński, Rałał Łukawski, Tomek Pawelec i jeszcze jeden kolega którego imienia nie znam.

Runda typowo terenowo. Plan był  taki dojazd nadwarciańskim do Puszczykowa i dalej jazda na czarny szlak.

Już pierwsze kilometry zweryfikowały że będę najsłabszym ogniwem w tej grupie .Od samego początku Jarek dyktował tempo, gdzie nie gdzie musiałem się mocniej spiąć by nie zostać w tyle. Po dwudziestu kilometrach zaczynam odczuwać skutki dawno nie jeżdżenia w terenie. W okolicy Mosiny razem z Tomkiem  postanawiamy oderwać się od grupy i wracamy  przez WPN do Poznania.


Kategoria mtb, trening


Trening mtb

Niedziela, 14 grudnia 2014 · dodano: 14.12.2014 | Komentarze 0

Cały trening przejechany w deszczu
Kategoria mtb, trening


Mikołajkowe MTB

Sobota, 6 grudnia 2014 · dodano: 06.12.2014 | Komentarze 0

Pierwsza jazda w terenie od czasu startu  w Wolsztynie . Jak to zwykle bywa jadę na rundę ze Sławkiem. Najpierw  pojechaliśmy pokręcić się w okolicach Rusałki. Tempo od początku rekreacyjne. Nad Rusałką odbywały się zawody w nordwolking więc zatrzymaliśmy się popatrzeć na "biegaczy". Przy ruszaniu  straciłem równowagę i się przewróciłem na twardy beton .Rezultat upadku jest  stłuczone kolano. Nie jest źle , pozbierałem się i pojechaliśmy dalej. Długo nie ujechaliśmy . Jakiś kilometr dalej zaczęło mi się jakoś dziwnie jechać i miękko co oznaczało tylko jedno. Złapałem pane. Zatrzymaliśmy się i zabrałem się od razu do wymiany. Niestety zapas był tak połatany że kompletnie się  nie nadawał do niczego. Na moje szczęście  Sławek pożyczył mi swoja 26  którą udało się włożyć na moje wielkie koło. Mogliśmy znowu jechać. Od tej chwili byliśmy bez zapasu. Obawiałem się  powrotu do domu z buta więc z Rusałki pojechaliśmy do Maksa " Rowerownia"  po nowa dętkę. Na miejscu jak zwykle miła obsługa i rabacik. W drodze  powrotnej zahaczyliśmy jeszcze o lasek marceliński w którym byłem pierwszy raz. Mając wrażenie że kręcimy się w kółko jedziemy  z powrotem  nad Rusałkę. Próbowaliśmy jeszcze pojechać nad jezioro strzeszyńskie ale w połowie drogi zawróciliśmy.   Zaczęło  robić się coraz zimniej a ja po słabym śniadaniu zacząłem być głodny .Pieniądze które miałem na ewentualny popas straciłem na dętkę. Zostało mi dwa złote które tracę w  pierwszej napotkanej Żabce. Starcza mi tylko  na "Kubusia" i bułkę zbożową. Powrót przez miasto do domu.

Kategoria mtb, trening


Do Swarzędza

Piątek, 17 października 2014 · dodano: 18.10.2014 | Komentarze 0

Nosiło mnie już  wczoraj , dzisiaj już po prostu nie wytrzymałem i musiałem się przejechać.
Błędem po ostatnich opadach był przejazd przez Olszak.
Po powrocie do domu czekało na mnie pranie ciuchów i czyszczenie roweru.
Kategoria mtb, przejazdzka


Night raiders

Piątek, 3 października 2014 · dodano: 03.10.2014 | Komentarze 0

Z Sławkiem i Pawłem spotkaliśmy się w Mosinie. Ja ze Sławkiem dojeżdżamy z Poznania samochodem..Miała być to towarzyska przejażdżka połączona z pogaduchami i poniekąd tak było choć nie do końca. Było już kilka minut po 18 więc czekała nas jazda po zmroku. Zamontowaliśmy lamki i w drogę. Postanowiliśmy objechać czarny szlak ale tym razem w odwrotnym kierunku zegara. Wjeżdżając do lasu było już  ciemno. Jechaliśmy ostrożnie , obawiając się najgorszego czyli kontuzji przed wyścigiem. Szczególnie na sinusoidach na których nabiera się sporej prędkości, po ciemku to całkiem inny wymiar treningu. Ze względu na  sporą ilość korzeni, singiel traków i zakrętów oraz późnej pory co  spotęgowała stopień trudności trasy można stwierdzić że wykonaliśmy dzisiaj całkiem dobry trening techniki.

Kategoria mtb, trening


Praca+trening w terenie

Sobota, 27 września 2014 · dodano: 27.09.2014 | Komentarze 2

Ładnie słoneczko dzisiaj świeciło aż żal było jechać samochodem do pracy. Wybrałem rower jako środek lokomocji. Jak na miasto przystało wybrałem większy kaliber czyli  rower mtb. Z pracy wyszedłem dosyć wcześnie więc miałem jeszcze czas na trening. Najpierw pokręciłem się po mieście a później  pojechałem na Olszak polatać w  terenem . Dosyć dobrze mi się kręciło więc  postanowiłem jeszcze zahaczyć o Jezioro swarzędzkie i Gortatowo.






Rusałka -Strzeszynek

Środa, 10 września 2014 · dodano: 10.09.2014 | Komentarze 2

Pojechałem autem  do mechanika  ,bo wczoraj był u na prawy i miałem przyjechać na kontrol . W razie potrzeby zostawienia auta na dłużej zabrałem ze sobą rower. Na miejscu okazało się że wszystko jest w porządku i że auta nie trzeba zostawiać.  Stwierdziłem że jak już mam rower przy sobie to trzeba zrobić jakiegoś tripa. Mechanik mieści się niedaleko Rusałki nie chcąc tracić czasu postanowiłem pojechać odwiedzić dawno nieodwiedzane przeze mnie okolice. Po drodze wpadłem jeszcze do nowego sklepu Maksa na małe pogaduchy i przy okazji zaczerpnąłem  porady odnośnie kół do mojej szosy. 
 
Kategoria mtb, Sam na sam, trening


Dziewicza Góra

Wtorek, 19 sierpnia 2014 · dodano: 20.08.2014 | Komentarze 0

Ogólnie to samopoczucie dzisiaj miałem  jakieś takie do dupy i cała jazda na  polepszenie humoru.

Po dłuższym czasie jazdy w większości  na szosie postanowiłem że pojadę pojeźdźić  w terenie.
Pojechałem na Dziewiczą podszkolić troszkę technikę której ostatnio mi brakuje.  Na miejscu zrobiłem dwa podjazdy jeden  rynienką a drugi całkiem dla mnie nowym podjazdem który został wytyczony przez organizatorów maratonu w Murowanej Goślinie . Jechałem po szczałkach które pozostały na drzewach aż w końcu znalazłem się na szutrówce prowadzącej aż do samego szczytu góry. Zjazd to jakąś mega długą ścieżka którą wyfilowałem za wieżą widokową . Powrót przez Janikowo i aeroklub w Kobylnicy do Poznania.

Na Malcie chciałem zrobić  rozjazd....... Chciałem!!!  a nie zrobiłem. Dałem się podpuścić jak młody. Podczepiło się do mnie dwóch jakiś  bikerów i zamiast rozjazdu pociągnąłem jeszcze przez jedną okrążenie. Przydusiłem w korbę ile się da bo nie byłbym sobą gdy bym nie próbował ich urwać. Uda piekły,łydki się spinały a puls wariował , próbowałem wykszesać z siebie jeszcze odrobinkę sił  ale niestety   moje pokłady energii były  już na wyczerpaniu . Dobrze że po okrążeniu zjeżdżałem do domu bo bym musiał wywiesić białą flagę i zjechać do pit stopu.


Wieża widokowa na Dziewiczej Górze


Ostatni tyle słyszałem na temat stravy że postanowiłem sam sciągnąć aplikacje i wytestować.  Szkoda tylko że jest w języku angielskim, ale myślę że jest do ogarnięcia.

Kategoria mtb, trening