Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakub1 z miasteczka Kamionki. Mam przejechane 38229.19 kilometrów w tym 5719.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
Reprezentuje ASGO TEAM Asgo team

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakub1.bikestats.pl
  • DST 74.16km
  • Czas 02:32
  • VAVG 29.27km/h
  • Sprzęt trenażer elite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rondo Starołęka

Sobota, 11 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj pierwszy raz stawiłem się na ustawce na rondzie starołeka. Kiedy dojechałem na miejsce na parkingu przed Biedronka  było już sporo osób. Na oko plus minus 50 osób. Po minucie dojeżdża Sławek który jeszcze wczoraj nie był pewien czy dojedzie. Wspólnie rozważamy dystans bo okazało się że jest kilka opcji do wyboru. Decydujemy się na seteczkę . Zostaliśmy w najliczniejszej grupie  która miała do wyboru mocniejsze tempo lub słabsze my wybraliśmy jazdę w grupie mocniejszej.

 
Za przejazdem kolejowym zrobiło się małe zamieszanie i okazało się że jedziemy nie w tej grupie. Pozostało nam do nadrobienia kilka set metrów. W czwórkę próbowaliśmy po zmianach dojść nasz peleton, tempo było wyścigowe a prędkość kręciła się koło 40km. Mimo mocnej jazdy po zmianach nasza różnica odległości nic się nie zmieniła. W okolicy Rogalinka Ja ze Sławkiem odpuszczamy ponieważ uważamy że w takim tempie możemy tej stówki nie przejechać. Po kilku minutach nadjechał peleton do którego się podczepiamy, jak się póżniej okazało była to całkiem inna ustawka która jechała na Pożegowo....Nic nam nie pozostało , postanawiamy wrócić i jechać na Kórnik, dołączyć do naszej grupy. Tutaj znowu zaczęła się mocna jazda po zmianach .



Grupę udało się dogonić tuż  przed rondem w Kórniku, dołączamy do niej i jedziemy już tempem właściwym ,takim jakim powinniśmy jechać od początku 30-32 przy pulsie 130-140. Dojechaliśmy znowu do Pożegowa. Zostało nam jeszcze do przejechania druga pięćdziesiątka . Pierwsze kilometry mocnej jazdy dały nam się we znaki więc postanawiamy ze Sławkiem wracać do domu.




Bardzo fajna ustawka , każdy znajdzie tu dla siebie odpowiednie tempo i dystans. Dla mnie dużym plusem jest odległość bo mam ją prawie pod domem. Godzina startu to 9:00 ,może wczesna ale za to zostaje jeszcze sporo z dnia. Dużym plusem jest to dla naszych drugich połówek które nie chcą całych weekendów spędzać same w domu

Po treningu dopadła mnie jeszcze  grypa żołądkowa. Po powrocie byłem bardzo słaby i w kościach mnie łupało .Na początku myślałem że jestem taki wypompowany po treningu ale z godziny na godzinie czułem się coraz gorzej. Temperatury i oddawanie tego co zjadłem szybko zdefiniowały u mnie jelitówkę. Jeżeli istnieje dieta cud to na pewno nazywa się grypa żołądkowa . Od piątku wieczór  do niedzieli wieczór zjechałem  3kg w dół.
Kategoria na szosie, trening



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!