Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakub1 z miasteczka Kamionki. Mam przejechane 38229.19 kilometrów w tym 5719.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
Reprezentuje ASGO TEAM Asgo team

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakub1.bikestats.pl
  • DST 70.24km
  • Teren 50.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 21.61km/h
  • VMAX 41.96km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 176 ( 93%)
  • HRavg 137 ( 72%)
  • Kalorie 2699kcal
  • Sprzęt Merida big nine900 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

WPN

Sobota, 11 maja 2013 · dodano: 12.05.2013 | Komentarze 1

Planowo było zrobienie treningu na szosówkach ale Marek kupił nową kierownice do scotta i postanowił wytestować ją w terenie.

Początkowo niechętnie podszedłem do jazdy w terenie ponieważ obawiałem się dużo błota po nocnych opadach. Ale perspektywa treningu w towarzystwie w terenie wygrała nad samotna jazdą na szosie .

Ruszyliśmy około 11.00 w kierunku nadwarciańskiego już od początku w rejonie dębiny była niezła kaszana (pierwsze błoto) . Na nasze szczęście dalej już było lepiej…

Przez Puszczykowskie Góry kierujemy się w stronę jeziora Góreckiego gdzie planowo było przejechanie przez moje ulubione hopki…..
Niestety pomyliliśmy troszkę trasę i błądząc wyjechaliśmy przy jeziorze Dymaczewskim. Tam też mijamy sporą grupę bikerów.

Wpadamy w czarny szlak na który czekałem od początku roku i tam też zaczyna się niezła zabawa.
Jazda singlami góra dół daje mi wielką frajdę . Prawdziwe mtb.
Wracając w okolicy jeziora Góreckiego spotykamy dość dużą grupę rowerzystów –ostro napierali.

Powrót nadwarciańskim do domu.

Fajny spontan i całkiem niezaplanowany trening, Tępo było dość mocne a i niektóre podjazdy dały nam nieźle w kość. Do tego miejscami było dosyć grząsko więc nogi też to odczuły.

Singielek nad jeziorem Dymaczewskim © jakubek


Kategoria mtb, trening



Komentarze
Marc
| 10:55 niedziela, 12 maja 2013 | linkuj Dzięki, fajna jazda była. Następnym razem trzeba zabrać kogoś, kto nas zaprowadzi na sinusoidy i zapamiętamy jak tam się jedzie :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!