Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakub1 z miasteczka Kamionki. Mam przejechane 38229.19 kilometrów w tym 5719.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
Reprezentuje ASGO TEAM Asgo team

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakub1.bikestats.pl
  • DST 65.27km
  • Czas 02:26
  • VAVG 26.82km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Trening na szosie

Poniedziałek, 23 lutego 2015 · dodano: 23.02.2015 | Komentarze 2

Trasa; Dom-Szczepankowo-Tulce-Garby-Zalasewo-Garby-Tulce-Koninko-Borówiec-Kamionki-Daszewice-Głuszyna-Starołęka-dom

Tak ogólnie to dzień kręcenia z Krzychem . Kręciliśmy bez planu trochę tu, trochę tam, przy tym gadając na różniste tematy .
Najpierw ja dojeżdżam do Tulec gdzie za mną czekał już Krzychu. Ledwo co ruszyliśmy dobijam koło na jednej z dziur .W moment ciśnienie spadło do zera. Po wyciagnięciu dętki okazało się że już  do niczego się  nie nadaje i  jest po prostu  do wyrzucenia. Dalsza jazda bez zapasu była ryzykowna więc  po wymianie podjechaliśmy do Zalasewa do FogtBike.   Do sklepu jedziemy z bananami na twarzach bo jedziemy z wiatrem w plecy. Na miejscu kupuje dętkę  i   dopompowuje jeszcze koło i jedziemy z powrotem.

 Powrót już nie był taki fajny, wracając tą samą drogą nieźle się umordowaliśmy  jadąc po zmianach pod wiatr.  Tulce przecinamy i jesteśmy na trasie  w stronę Koninka. W Koninku   odbijamy  na Borówiec i  Kamionki. Dalej to już jazda  przez Daszewice  i  Głuszynę  do domu







 
Kategoria na szosie, trening



Komentarze
Rodman
| 19:30 poniedziałek, 23 lutego 2015 | linkuj niestety, w Tulcach trzeba gapić się w asfalt, bo inaczej pana, centra lub utrata śrubek :-/
Trollking
| 17:54 poniedziałek, 23 lutego 2015 | linkuj Wydaje mi się, że dziś każdy, kto jechał Starołęcką prędzej czy później łapał laczka (w tym ja). Jakaś klątwą wisi nad tą cholerną ulicą :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!