Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakub1 z miasteczka Kamionki. Mam przejechane 38229.19 kilometrów w tym 5719.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl
Reprezentuje ASGO TEAM Asgo team

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakub1.bikestats.pl
  • DST 46.20km
  • Czas 01:56
  • VAVG 23.90km/h
  • Sprzęt Corratec Dolomiti
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Mroźna szosa

Niedziela, 28 grudnia 2014 · dodano: 28.12.2014 | Komentarze 3

Ledwo co się obudziłem podszedłem do okna by spojrzeć na termometr. Kiedy ujrzałem dziesięć kresek poniżej zera nie ukrywam że zacząłem się poważnie zastanawiać czy warto dzisiaj wyjechać. Byłem umówiony z Krzychem a nie lubię rzucać słowa na wiatr. Zrobiłem w termos herbatę, ubrałem wszystkie najcieplejsze rzeczy jakie miałem i pojechałem na miejsce spotkania. Po za nami na miejsce zbiórki  nikt więcej nie przyjechał . Więc  kilka minut po dziesiątej ruszyliśmy sami. Mróz od początku dawaj się we znaki. Już po przejechaniu kilku kilometrach tracilłem czucie w palcach u nóg. Nie pomagało nawet tzw. granie na fortepianie więc nie było nawet opcji by wydłużyć trasę. Zrobiliśmy rundę przez Głuszynę, Daszewice i Kamionki . W  Robakowie zrobiliśmy nawrotkę i wracaliśmy przez Jaryszki  do Poznania. Był to jeden z  dni gdzie jazda na rowerze nie sprawiała mi zupełnie przyjemności.

Licznik wskazywał przez cała rundę -9stopni


Przerwa w Koninku na batona regeneracyjnego i ciepła herbatę



Jeszcze ot taka sytuacja:
Kolejna sytuacja z wielu jakie się zdarzają na pewno szosowcom.Już  na pierwszych kilometrach ciśnienie poszło mi mocno w górę.Trafił się znowu dzisiaj pan trąbalski per Idiota  który nie wie do czego służy klakson. Manewr wyprzedzania też za bardzo  mu  nie poszedł bo dużo nie brakowało by nas zepchnął z drogi. Miał pecha bo na zamkniętych rogatkach spotkaliśmy się. Nie był bym sobą gdybym  się nie odezwał . Delikatnie zapukałem w szybkę z prośbą o opuszczenie. Pan się chwile zawahał ale ostatecznie otworzył. Pytam dlaczego na nas trąbił. Pan twierdził że nie jesteśmy na wyścigu by koło siebie jechać. Na wyścigu!!!!!  Jak mu oznajmiłem że przepis  zezwala na  jazdę koło siebie dwóm rowerzystów to  stwierdził że nie będę go pouczał ani  uczył przepisów.  Chciałem dalej ciągnąc dialog  ale rogatki poszły w górę i Pan na piskach odjechał swoim "sportowym" kombi......
Nie pierwsza taka sytuacja  i na pewno nie ostatnia.

Po za tym było to na pewno moje ostanie wyście na rower w tym roku.
Podsumowanie roku w liczbach
Dystans całkowity  6475.89km
Czas aktywności 273h 43min
Średnia prędkość 23.66km/h
Liczba wycieczek 155

Do zobaczenia w przyszłym roku:););)
Kategoria na szosie, trening



Komentarze
jakub1
| 19:09 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj lipcu71;
Nic nie poradzimy tak już jest i będzie. Nerwy tutaj nic nie pomogą. I tak by nie zrozumiał
z3waza;
Sam miałem dzisiaj pietra wyjść na szosę. Byłem umówiony z Krzychem a on nie ma innego roweru. Dzięki za pozytywna myśl i życzenia noworoczne. Co do trąbalskich to nie wiem czy się kiedyś przyzwyczaję.
z3waza
| 18:55 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj Ja po styczniowych przygodach mam uraz do szos na których leży lód, więc w taki mróz wybieram raczej las, co do trąbalskich, no cóż trafi się od czasu do czasu taki, nic nie poradzisz, na pocieszenie dodam że trafia się też wielu kierowców (a może po prostu ludzi, bo wszak każdy z nas bywa pieszym, kierowcą rowerzystą a człowiekiem jest ZAWSZE) którzy wiedzą do czego mają mózg. I tą pozytywną myślą życzę wielu pozytywnych rowerowych przygód w następnym roku.... no i do zobaczenia na trasie.
lipciu71
| 18:36 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj Podziwiam spokój i opanowanie w stosunku do kombi-ściganta klaksoniarza.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!